Recenzja : Marie Rutkowski - Pojedynek



Dzień dobry! Dzisiaj przychodzę do was z recenzją książki autorstwa Marie Rutkoski pt. " Pojedynek".  Zachęcam gorąco do przeczytania mojej opinii oraz do wyrażania własnej w komentarzach.





Tytuł : Pojedynek
Tytuł serii : Niezwyciężona
Autor : Marie Rutkoski
Wydawnictwo  : Feeria Young
Oprawa : Miękka
Liczba stron : 380 str.
Ocena : 8/10



" Pojedynek " opowiada historię dwojga ludzi, których na pierwszy rzut oka nie powinno nic łączyć.
Ona - Valorianka, pochodząca z ludu zwycięzców oraz córka jednego z najbardziej docenianych generałów Imperium, ciesząca się beztroskim życiem u boku swego ojca. On - Herrańczyk, niewolnik, chłopak, który na własność posiada tylko i wyłącznie swój temperament. Przypadkowe pojawienie się Kestrel podczas targu i zakup niewolnika - Arina, przewrócą do góry nogami ich dotychczasowe życie.



Osoby, które śledzą mnie na instagramie, doskonale wiedzą o tym, że od tej książki zaczęłam redathon z Come.book (dlatego zachęcam do zaobserwowania mnie na instagramie, jeśli tego nie robicie ). Czytając opis z tyłu nie byłam przekonana, co do tego czy chciałabym sięgnąć w najbliższym czasie po tę pozycję. Jednak postanowiłam, że pora wreszcie się zabrać za powieści, które stoją od dłuższego czasu nieprzeczytane na mojej półce - i tak padło na "Pojedynek". 



Pierwsze, co chciałabym powiedzieć o tej książce to z pewnością to, że jest to totalna mieszanka tego, co ja w literaturze najbardziej lubię. Mamy tu do czynienia z dystopią, powieścią historyczną, fantasy oraz romansem - czy to nie brzmi świetnie ? Osobiście uwielbiam, gdy autor potrafi w jakiś fajny i przyjemny dla czytelnika sposób połączyć to wszystko. Marie Rutkoski zdecydowanie jest jedną z takich osób. Skoro jest wojna to z pewnością odnajdziemy tutaj masę intryg, bo tak naprawdę każdy chcę, jak najlepiej dla siebie i niekoniecznie patrzy się na drugiego człowieka. Także intrygi, kłamstwa, sytuacje, w których nie do końca wiadomo, komu można zaufać - jak najbardziej na plus. Jeśli boicie się o to, że wątek romantyczny wyjdzie na główny plan, to nie macie się, o co martwić, bo tak nie jest. Tak naprawdę w pierwszym tomie mamy pokazaną stronę, kiedy bohaterowie nie są w stanie zaufać sobie, zrozumieć się nawzajem. Nie znajdziecie tutaj miłości, która pojawia się znikąd. Bardzo podoba mi się to, że autorka nie zrobiła z tego typowej książki romantycznej, a w bardzo umiejętny sposób połączyła ze sobą wszystkie te wątki. 




Przejdźmy teraz do bohaterów, bo na nich też chciałabym zwrócić waszą uwagę. Kestrel - to siedemnastoletnia dziewczyna, która nie jest typem postaci zbawiającej cały świat. Przede wszystkim jest realistyczna, bo ma swoje wady i zalety. Swego czasu był szał na bardzo silne bohaterki, gdzie w tej książce autorka postanowiła odejść od tego schematu - córka generała, która po mimo nacisku swego ojca nie ma zamiaru wstąpić do wojska i stać się jego następcą. Dziewczyna gra na pianinie, co w tym świecie jest dość niespotykane. Podziwiam ją za to, jak bardzo jest sprytna. Nie jest silna pod względem fizyczny, lecz potrafi wykorzystać swoją jedną ważną zaletę - widzi więcej niż inni, dostrzega rzeczy, których ludzie w jej otoczeniu nie zauważają. Ta umiejętność pomaga jej wyjść z pewnych sytuacji, w które się wplątała. Arin - to chłopak wydający się z początku bardzo tajemniczym, silnym i mającym gdzieś ludzi postawionych wyżej od niego. Jest to postać, którą ciężko jest podporządkować pod panujący w tym świecie system. Chłopak ucierpiał bardzo podczas wojny. Stracił swoją rodzinę, dom i został sprowadzony do rangi niewolnika, usługującym ludziom, którzy skrzywdzili jego najbliższych. Jest to kolejna dobrze wykreowana postać w tej powieści.




Bohaterowie nie są bez wad, książka też nie jest. Bywały momenty, w których akcja troszeczkę się dłużyła, ale to możemy wybaczyć. Jest to moim zdaniem bardzo dobra książka, którą zdecydowanie chciałabym wam polecić. Jesteście fanami fantastyki ? A może dopiero wchodzicie w ten świat i szukacie pozycji, która przekona was do niego ? Według mnie "Pojedynek" autorstwa Marie Rutkoski to książka, która zdecydowanie jest warta przeczytania. Niedługo opowiem wam o drugim tomie z tej serii, także jeśli jesteście ciekawi to śledźcie mój profil na instagramie.

Pozdrawiam cieplutko,
Martyna.









Komentarze

  1. Nie słyszałam wcześniej o tej książce ale na pewno przeczytam! :D Super okładka ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam w planach kupić!

    https://bookiemuffin.blogspot.com/2018/04/sciezki-nadziei-richard-paul-evans.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam! Bo można ją nabyć za naprawdę śmieszne pieniądze na jednej z księgarni internetowych ;)

      Usuń
  3. Bardzo chciałam przeczytać te książki aczkolwiek smutne jest to, że seria nie została wydana do końca. Właśnie ten aspekt spowodował, że nie zaopatrzyłam się w egzemplarze. Jednak może się skuszę. Tylko jak żyć kiedy skończy się 2 tom nie znając finału ?? :)
    Pozdrawiam cieplutko,
    Daria
    https://papierowalowczyni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety wydawnictwo nie wydało trzeciego tomu, ponieważ książki nie sprzedały się za dobrze :( Ale może jest to jakaś motywacja do nauki języka angielskiego i zapoznania się z oryginalną wersją ? :)

      Usuń
  4. Czytałam ją ze 2 lata temu i pokochałam :D chociaż pomimo tej miłości nadal nie zabrałam się za drugi tom... Chyba będę musiała odświeżyć sobie serię zanim sięgnę po ciąg dalszy, ale zrobię to z największą przyjemnością :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz