Recenzja Marie Rutkoski - Zdrada
Tytuł : Zdrada
Tytuł serii : Niezwyciężona
Autor : Marie Rutkoski
Wydawnictwo : Feeria Young
Oprawa : Miękka
Liczba stron : 408 str.
Ocena : 8/10
Dzień dobry!
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją drugiego tomu serii "Niezwyciężona" autorstwa Marie Rutkoski. Ostatnio na moim blogu mogliście przeczytać moją opinię o "Pojedynku", czyli o pierwszym tomie, a teraz przyszła pora na to, by powiedzieć coś więcej na temat kolejnej książki z tej serii. Zachęcam do zostawiania komentarzy i do zaobserwowania mnie! A teraz przechodzimy do krótkiego opisu fabuły.
Zanim opowiem wam o fabule, chciałabym zaznaczyć, że jest to oczywiście recenzja drugiego tomu, także mogą pojawić się jakieś spoilery.
Po wydarzeniach z pierwszego tomu Kestrel dla dobra innych musi stanąć przed wieloma ciężkimi wyborami w swoim życiu. Dziewczyna jest zmuszona poślubić syna Imperatora. Arin nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, dlaczego postanowiła podjąć właśnie taką decyzje. Kiedy chłopak otrzymuje zaproszenie na przyjęcie zaręczynowe, pojawia się po raz kolejny w życiu głównej bohaterki. Ta jednak nie chcę pokazać swoich prawdziwych uczuć. Dla dobra chłopaka buduje mur między nimi. Z każdym spotkaniem próbuje mu udowodnić, że odsuwa się od niego. Prawdę zna tylko Kestrel, która w tym tomie musi toczyć wewnętrzną walkę z własnym sercem. Życie na cesarskim dworze jest dla niej prawdziwą udręką, bo nie tylko przed Arinem musi ukrywać swoje prawdziwe motywy, ale i przed manipulatorem, który jest sam władca. Jest on nie tylko przebiegły, niebezpieczny i bezwzględny. Czy uda jej się utrzymać wszystko w tajemnicy ?
Po fantastycznym pierwszym tomie byłam naprawdę szalenie ciekawa, jak wypadnie kontynuacja. Muszę przyznać, że nie zawiodłam się, a wręcz przeciwnie - jestem pozytywnie zaskoczona tym, jak na przełomie tych dwóch powieści rozwinęła się sama autorka. Trzeba przyznać, że drugi tom językowo jest jeszcze lepszy niż pierwszy. Fabuła również bardzo mocno się rozwinęła. Jeśli jesteście po pierwszej części tej serii i czujecie, że robi się z tego fantastyka - jesteście w błędzie. Otóż "Zdrada" pokazuje nam świat, w którym jest wyznaczona hierarchia. Autorka wprowadza nas w zakamarki tego uniwersum i od pierwszym stron jesteśmy tam wciągnięci. Uwielbiacie klimaty dworskie ? Ja osobiście kocham! Tutaj mamy do czynienia z masą intryg. Tak naprawdę nie do końca wiadomo, komu ufać, bo każdy może się okazać zdrajcą - nawet bliskie nam osoby. Kestrel jednak na tle tego świata wypada genialnie. Jest ona jedną z moich ulubionych bohaterek literackich. Dlaczego ? Marie Rutkoski stworzyła postać, która nie boi się postawić nawet całemu światu. Dziewczyna jest niezwykle odważna i sprytna. Dla tych, których kocha potrafi zrobić naprawdę wiele, nie patrząc nawet na to, że może zagroźić tym własnemu bezpieczeństwu. Przede wszystkim trzeba zaznaczyć to, jak bardzo autentyczna jest ta bohaterka. Kestrel ma swoje wady i zalety. Nie jest wyidealizowana, a autorka pokazuje nam, że dziewczyna potrafi poradzić sobie w wielu sytuacjach swoim sprytem. Nie jest ona silna fizycznie, ale jest bardzo inteligentna i co najważniejsze - dostrzega czasem to, czego inni nie widzą - ta umiejętność pozwoli jej nie raz wyjść z opresji. Czekacie z pewnością na to, co powiem o Arinie. Czy moja miłość nie minęła ? Otóż jestem trochę zła, bo w pewnych sytuacjach mógłby trochę bardziej się wysilić i walczyć. Jednak tak łatwo nie odkocham się i dalej uważam, że jest on fajnie wykreowaną postacią, na którą warto zwrócić uwagę. Powieść jest przepełniona emocjami i tego nie da się ukryć, bo szalenie zżyłam się z bohaterami. Przede wszystkim lubię główną bohaterkę, więc czytanie tej historii z jej perspektywy jest samą przyjemnością. Jednak muszę przyznać, że jednej rzeczy mi brakowało w tej książce. Według mnie było za mało scen Arina i Kestrel, ciągle byli rozdzieleni przez los. Mam jednak nadzieję, że w kolejnym tomie będzie ich więcej, bo uwielbiam ich duet.
Podsumowując, drugi tom serii "Niezwyciężona" autorstwa Marie Rutkoski był jeszcze lepszy niż pierwszy. Oczywiście było parę niedociągnięć, ale sam fakt, że autorka z każdym tomem się poprawia i ten świat jest naprawdę rozbudowany. Książka nie ciągnie się jak flaki z olejem, a jest przepełniona akcją. Zachęcam do zapoznania się z całą serią i do pisania swoich opinii w komentarzu.
Pozdrawiam cieplutko i życzę Wam zaczytanego dnia!
Martyna.
Komentarze
Prześlij komentarz