Wywiad z Sylwią Bachledą!







Cześć i dzień dobry! Dzisiaj mam dla Was ten rodzaj posta, który osobiście tworzy mi się najlepiej - WYWIAD! A jeśli robię to z tak sympatycznymi osobami, to jestem potrójnie szczęśliwa! :) Jak to tak właściwie wyszło? Otóż napisałam dla takiej osóbki - Sylwii Bachledy, która zgodziła się odpowiedzieć na kilkanaście moich, ale też waszych pytań! Dlaczego waszych? Bo stwierdziłam, że tym razem sprawdzę, jak wypadnie tego rodzaju post, gdy poproszę o pomoc kilku czytelników (oczywiście osoby, które postanowiły mi pomóc - zostaną wymienione poniżej). Koniec z tym przedłużaniem, zapraszam do dalszej części tego posta.








1. Wiemy, że książką pt. "Pocałunek cesarza" zadebiutowałaś na rynku wydawniczym. Jednak zastanawiam się, czy może już wcześniej pisałaś? Może za dzieciaka były to jakieś opowiadania skrywane w zeszycie, a może miałaś jakąś stronkę, na której zamieszczałaś swoje teksty?


Było tego bardzo dużo, ale przeważnie wszystko lądowało do tak zwanej „szuflady”. Nie miałam odwagi, wysłać swoich tekstów do wydawnictw, nawet nikt z bliskich mi osób nie czytał moich historii. Pisałam dla siebie wyłącznie czerpiąc z tego przyjemność, pisanie od zawsze mnie odprężało. Niestety nie prowadziłam żadnego bloga, przeważnie wszystkie swoje myśli spisywałam odręcznie w zeszycie. Uwielbiała też prowadzić pamiętniki. Ogromnie żałuję, że wszystkiego się pozbyłam… Kto wie, może dzisiaj coś bym z tego stworzyła. 😊



2. Na twoim Instagramie mogliśmy dowiedzieć się, że lubisz słuchać muzyki podczas tworzenia swoich tekstów. Moje pytanie jednak brzmi: Czy jest jakiś konkretny rodzaj muzyki, którego wtedy słuchasz? Czy jest to jakaś playlista? A może słuchasz po prostu radia?


Faktycznie nie wyobrażam sobie pisania bez muzyki, słuchawki, telefon i laptop to mój zestaw obowiązkowy. Próbowałam kiedyś pisać w ciszy, ale bardzo szybko z tego zrezygnowałam. Najczęściej słucham muzyki filmowej, która wprowadza mnie w odpowiedni nastrój. Gdy piszę scenę miłosną są to powolne i romantyczne kawałki, zaś gdy akcja nabiera tempa wybieram wartkie kawałki.


  






3. Jeśli już jesteśmy w temacie twojego pisania - czy jest coś, co cię inspiruje podczas tworzenia? Może jest to jakiś pisarz? Może film ? A może jest to właśnie ta muzyka, której słuchasz podczas pisania?


Jest wiele rzeczy, które mnie inspirują. Przede wszystkim jest to muzyka, ale są to też książki, które dotychczas przeczytałam. Do powieści w tak odległych czasach zainspirował mnie film „Sissie”, który jest jednym z moich ulubionych filmów, nie ważne czyjej produkcji. To historia, którą pokochałam będąc jeszcze małą dziewczynką.








4. Czy będąc autorką znajdujesz czas na czytanie tekstów innych twórców? A jeśli tak, to może opowiesz nam o tym, co lubisz czytać w wolnym czasie? Czy są to książki z jakiegoś określonego gatunku? A może czytasz wszystko, co wpadnie ci w ręce?





Czasu na czytanie mam niestety bardzo mało - rola matki zobowiązuje. Do tego wciąż pracuję nad kontynuacją ,,Pocałunku cesarza’’ i kolejną nową książką, dlatego czasu mam niewiele, ale gdy potrzebuję przerwy od pisania z przyjemnością sięgam po dobra książkę. Bardzo lubię czytać fantastykę, erotyki no i oczywiście romanse, które sama piszę.









5. Czy oprócz pisania jest coś, co równie mocno kochasz robić? :) 




Kocham pracę z kwiatami, ale tylko tymi ciętymi. Niestety żaden doniczkowy kwiat nie ma u mnie w domu prawa bytu. Natomiast kwiaty cięte to już zupełnie inna bajka, odprężam się tworząc kompozycje kwiatowe, podobnie jak przy pisaniu no i jest to też moja praca, gdy nie wychowuję dzieci.






6. Teraz przejdźmy do jakiś bardziej kreatywnych pytań. Jakbyś miała przenieść bohaterów swojej książki do jakiegoś innego uniwersum książkowego, co to byłby za świat? Możesz przenieść każdego do innego albo wszystkich do jednej historii. 





To trudne pytanie, ciężko jest wyobrazić sobie moich bohaterów w innej książce, każdy z nich jest inny i każdy ma swoje wady i zalety. Charlotte przydałaby się dobra szkoła życia, za to Aleksandra chętnie umieściłabym w jakimś pikantnym erotyku.😈





7. Czy zastanawiałaś się kiedyś nad tym, jakimi zwierzętami mogliby zostać twoi bohaterowie? Chodzi tutaj o to, aby dobrać cechy charakteru postaci z "Pocałunku cesarza" do zwierzęta, który jest charakterystyczny dla danej cechy. 



Może zacznę od męskich postaci.
·        Victor to pracowita pszczółka, ma jasno określony cel do którego zmierza. Jest oddany swej królowej w tym przypadku - Cesarzowi Francji.
·        Franciszek... cóż jemu wolałabym jeszcze nie przypisywać żadnego zwierzęcia. Przypuśćmy na razie, że jest to kameleon, który znika bez śladu i pojawia się dopiero wtedy, gdy sobie tego zażyczy.
·        Aleksander – nasz cesarz. Zdecydowanie pasuje do niego rola czarnego jaguara. Niebezpieczny i piękny w swej krasie. Jeżeli czegoś bardzo pragnie, walczy o to.
·        Ah no i Charlotte… Szczerzę muszę przyznać, że z nią miałam największy problem, ale myślę, że kot to najlepsze zwierzę pasujące do Charlotte, w końcu koty uwielbiają pieszczoty.



8. Wyobraź sobie, że "Pocałunek cesarza" trafia na duży ekran. Reżyser ma jednak wizję, aby autorka wcieliła się w rolę jednej ze swoich postaci. Kogo chciałabyś zagrać? Może masz bohatera, który jest w pewien sposób odzwierciedleniem twoich cech charakteru?


Najlepiej czułabym się w roli Eleny – damy dworu Charlotte. To oddana przyjaciółka, która zawsze stoi u boku wspiera i ją pociesza. Myślę, że mam wiele wspólnych cech z Eleną, choć tworząc jej postać nie myślałam o tym w ten sposób. Chciałam, by Charlotte miała przyjaciółkę, która wesprze ją w ciężkich chwilach, by miała z kim dzielić własne szczęście i rozterki.



9. A teraz chciałabym, żebyś opowiedziała na pytania dotyczące twojej książki: Do kogo jest skierowana twoja powieść pt. "Pocałunek cesarza"? Czy polecasz ją np. tylko młodzieży? 




Myślę, że nie ma przedziału wiekowego, jeżeli ktoś lubi książki obfite w romans, powinien polubić historię Charlotte. Z docierających do mnie opinii wiem, że książka może się spodobać nie tylko młodzieży, ale i Paniom 50 plus.




10. Teraz chciałabym wrócić do tematu czytelnictwa. Czy jako dziecko lubiłaś czytać? A może pamiętasz książkę, którą przeczytałaś jako dziecko? 


Muszę szczerze przyznać, że jako młoda nastolatka nienawidziłam czytać. Dopiero będąc w gimnazjum mama wcisnęła mi książkę ,, Tam gdzie spadają anioły’’ Doroty Terakowskiej, ta historia zupełnie mnie pochłonęła, pamiętam, że przeczytałam ją kilka razy. Później pojawiła się moda na zmierzch i to właśnie dzięki tej serii pokochałam fantastykę.




 11. Czy masz jakiś autorów, którzy są twoim numerem jeden i czytasz absolutnie wszystko, co wyjdzie spod ich pióra? Możesz nam o tym opowiedzieć? 


Zazwyczaj czytam wszystkie książki, których spodobał mi się opis. Mam dwóch autorów, których biorę w ciemno. Na pewno jest Jojo Moyes no i oczywiście autorki Klątwy i Korony Przeznaczenia. Aktualnie czytam ,,Koronę Przeznaczenia’’ i jestem zachwycona światem wykreowanym przez dziewczyny. Z całą pewnością sięgnę po każdą kolejną powieść spod pióra Moniki i Sylwii.





12. Czy podczas kreowania swoich bohaterów kierujesz się jakimiś znanymi już nam z innych powieści postaciami? 


Absolutnie nie, tworząc swoich bohaterów chciałam by byli wyjątkowi.



13. Czy czytasz recenzje swoich czytelników? Jak podchodzisz do negatywnych, ale konstruktywnych uwag?



Od początku śledzę recenzje swojej książki. Dla autora jest to niesamowite uczucie móc poznawać opinie innych, widzieć jak oni odebrali historię, którą się stworzyło.
Słuchanie czy czytanie tego jak czytelnikowi podobała się książką, zawsze poprawia mi humor i daje porządnego kopa do dalszej twórczości.
Jak wiadomo ,,Pocałunek cesarza’’ jest moim debiutem, muszę jeszcze sporo się nauczyć, a nic bardziej nie pomaga mi w tej lekcji jak krytyka, ale tak jak mówisz tylko konstruktywna. Przyjmować krytykę z pokorą też musiałam dopiero się nauczyć. Nie będę ukrywać, że pierwsze złe recenzję mnie nie bolały, ale na szczęście miałam obok siebie przyjaciół i rodzinę, którzy pomogli mi spojrzeć na krytykę z innej strony.






14. Czy kolejne książki pod względem stylu będą podobne? 




Drugim tom ,, Pocałunek cesarza’’ jest napisany w tym samym stylu. Kolejna powieść którą tworzę, akcja rozgrywa się w czasie współczesnym, a narratora jest wszechwiedzący, czy tak zostanie? To się okaże, póki co sprawdzam samą siebie. 😊




15. Czy doświadczyłaś kiedykolwiek w swoim życiu hejtu? Masz może jakieś porady dla czytelników, jak sobie z takim zjawiskiem jak hejt radzić? 










Na szczęście jeszcze nie doświadczyłam hejtu, myślę, że moja książka czy ja sama jestem zbyt mało znana wśród osób, które hejtują. Można powiedzieć, że do tej pory było wręcz przeciwnie, poprzez Instagram i Facebook poznałam naprawdę miłe i życzliwe osoby.
Niestety nie wiem jak bym zareagowała na hejt, myślę, że starałabym się tym nie przejmować.






16. Czy masz jakąś rutynę podczas pisania? Czy np. zawsze przygotowujesz sobie jakąś przekąskę albo jakiś gorący napój? 


Rutyna? Raczej nie, sporadycznie piję kawę, ale na pewno nic nie podjadam podczas pisania. Nie znoszę mieć ubrudzonej klawiatury.

17. Na sam koniec chciałabym Cię spytać: Jakie masz rady dla osób, które chcą zostać debiutantami? 





Najważniejszy jest to, by się nie poddawać i dążyć uparcie do swojego celu.
Gdy mamy już swoje dzieło gotowe, warto jest je wydrukować i dać komuś bliskiemu do przeczytania, nawet kilku osobom. Ważne, by takie osoby lubiła dany gatunek książki. W moim przypadku był to bardzo ważny element, który zdecydowanie ułatwił mi wysłanie powieści do wydawnictwa. Myślę, że bez wcześniejszych opinii, nie odważyłabym pokazać swojej książki wydawcy.
Nim wyślemy książkę, trzeba sprawdzić czy akurat to dane wydawnictwo wydaje nasz gatunek, a maila z powieścią rozesłać do kilku wydawców i uzbroić się w cierpliwość.




18.Jestem ciekawa, czy tworząc Aleksandra, najbardziej wyrazistą postać powieści, miałaś jakiś jego pierwowzór? Czy to dotyczący wygląd, czy też charakteru...


Jeżeli chodzi o wygląd samego cesarza to tak, jest on niejakim odwzorowaniem angielskiego aktora Henrym Cavill, a co do charakteru to jest to postać wymyślona całkowicie przeze mnie. Muszę przyznać, że z postacią Aleksandra pracowało mi się najlepiej, dlatego też w drugiej części pojawią się fragmenty widziane jego oczami.





Teraz pora na takie krótkie podziękowania...
Dziękuję ślicznie Sylwii za to, że zgodziła się wziąć udział w tym wywiadzie. Jest mi bardzo miło! Oczywiście nie mogę zapomnieć o osobach, które przyczyniły się po trochu do powstania tego posta. Wszystkie linki do tych osób podrzucam Wam tutaj: Czytadokatherine_the_bookworm


Gdzie możecie znaleźć Sylwię: 



Komentarze

  1. Książke Sylwii czytało się cudownie.
    Równie fantastyczne jest przeczytanie wywiadu z jednym z ulubionych pisarzy :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie to bardzo, że zainteresowałam kogoś takim postem :)

      Usuń
  2. Trzymam kciuki za Ciebie Sylwia✊✊✊ Marża mi się obydwa tomy z autografem od Ciebie�� Odezwę się jak wydasz druga część. Bardzo lubię czytać wywiady bo wtedy jeszcze bardziej mogę Cie poznać

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję Sylwia że odważyła się i wydała swoją książkę pokazując tym samym że jeśli ma się marzenia to można wszystkiego.ksiazke oczywiście przeczytałam niemal jednym tchem .podnoszenia w pisaniu dalszych pizycji trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń
  4. *Powodzenia w pisaniu dalszych pozycji

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty